Jeśli Lech Poznań upora się z Crveną Zvezdą w III rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów UEFA, wówczas awansuje do decydującego etapu play-offów w tych rozgrywkach. Niepowodzenie będzie zaś oznaczało konieczność gry z belgijskim KRC Genk o prawo występów w fazie ligowej Ligi Europy UEFA. Przeciwnik znajduje się na 142. miejscu w rankingu klubowym na Starym Kontynencie. Od edycji 2019/2020 (włącznie) grał w grupie już w każdym z trzech europejskich pucharów (LM, LE, LK). W poprzednim sezonie w swojej lidze wygrał rundę zasadniczą, ale ostatecznie skończył zmagania na 3. miejscu. Kolejorz grał już z tą ekipą - w 2018 roku, przegrywając kwalifikacje do Ligi Europy.

Legia Warszawa natomiast, by dojść do tej fazy, musi najpierw pokonać AEK Larnaka w III rundzie kwalifikacji Ligi Europy UEFA. Wtedy w decydującej fazie zmierzy się z lepszym przedstawicielem pary BK Hacken - SK Brann. Szwedzi już w trzeciej edycji z rzędu atakują europejskie puchary. Przed dwoma laty grali nawet w grupie LE, ale nie zdobyli tam nawet jednego punktu. W swojej lidze w sezonie 2024 (gra toczy się systemem wiosna - jesień) zajęli 8. miejsce. Obecnie są zaś sklasyfikowani dwa miejsca niżej. Przepustką do gry w Lidze Europy jest dla nich krajowy puchar, zakończony triumfem nad Malmoe FF po rzutach karnych. Druga możliwość to rywalizacja z norweskim SK Brann, czyli wicemistrzem Norwegii (obecnie 3. miejsce). W fazie grupowej poprzednio gościł w edycji 2008/2009 (wtedy w Pucharze UEFA). Te zespoły sklasyfikowane są odpowiednio na 211. i 190. miejscu w rankingu UEFA.

Mecze IV rundy zaplanowane zostały na 21 i 28 sierpnia. Ich triumfatorzy awansują do fazy ligowej Ligi Europy UEFA. Porażka będzie zaś oznaczać grę w Lidze Konferencji UEFA. Zakwalifikowanie się do IV rundy daje więc automatycznie prawo występów w zasadniczej części rozgrywek europejskich.