Niestety piękny gol Mikaela Ishaka nie wystarczył do tego, aby pokonać w Poznaniu piłkarzy Crveny zvezdy. Rywalizacja dwumeczu rozstrzygnie się za tydzień.
Najbardziej utytułowany klub z Serbii już w 9. minucie objął prowadzenie po bramce Rade Krunicia. Nadzieję na korzystny rezultat przywrócił jeszcze w pierwszej połowie Mikael Ishak – zdobywca 3 bramek w obecnym sezonie PKO Bank Polski Ekstraklasy zrobił użytek z dokładnego podania Joao Moutinho, popisując się pięknym strzałem z powietrza. To był jego 8. gol w 7. meczu w sezonie 2025/2026, licząc wszystkie rozgrywki. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1.
W drugiej odsłonie przeciwnik znów ukłuł gospodarzy – kilka minut po rozpoczęciu gry Krunić ustrzelił dublet. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu meczu Serbowie wykorzystali stratę piłki przez Lecha i po strzale Bruno Duarte zdobyli ostatnią bramkę w tym spotkaniu.
Przed piłkarzami trenera Nielsa Frederiksena rewanż w Belgradzie – starcie odbędzie się we wtorek 12 sierpnia o godzinie 21:00. Mistrz Serbii rozgrywa mecze na „Marakanie” – obiekcie, który jest w stanie pomieścić ponad 50 tysięcy kibiców. Lech będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, ale dopóki piłka w grze, wszystko może się wydarzyć.
Jeśli mistrz Polski nie odrobi strat w rewanżu, pozostanie mu walka o fazę grupową Ligi Europy UEFA. Wtedy jego przeciwnikiem będzie belgijski klub KRC Genk.