To nie był udany wieczór w Poznaniu. W pierwszym pucharowym starciu z KRC Genk Lech Poznań przegrał 1:5.
Po odpadnięciu z eliminacji do Ligi Mistrzów UEFA Kolejorz trafił do fazy play-off Ligi Europy UEFA, w której jego rywalem został belgijski KRC Genk. W 2018 roku przeciwnicy też mierzyli się z Lechem w pucharach, wygrywając wówczas oba spotkania. Tegoroczny dwumecz piłkarze z Poznania również zaczęli od porażki.
Już w 10. minucie Belgowie objęli prowadzenie – do siatki trafił Patrik Hrosovsky. Gospodarze zdołali szybko wyrównać za sprawą bramki Filipa Jagiełły. Asystą popisał się polujący na swojego 100. gola w barwach Lecha Mikael Ishak. Później jednak strzelali już wyłącznie goście. Ponownie Hrosovsky, Bryan Heynen, Oh Hyeon-gyu – do przerwy Genk miał aż 3 bramki więcej. Po zmianie stron niefortunną interwencję zaliczył Michał Gurgul i było 5:1. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie.
Choć sytuacja jest niezwykle ciężka, przed mistrzem Polski jeszcze rewanż w Belgii. Spotkanie odbędzie się za tydzień w czwartek o godzinie 20:00. W przypadku porażki Lech Poznań będzie występować w Lidze Konferencji UEFA, w której ma już zapewniony udział.